Wednesday 25 May 2016

How my working day looks like/ Jak wyglada moj dzien pracujacy

Hello 
Again I'm late with posts...I was feeling really down past few days, and not well as I lost my voice, sore throat, headache and bad cough. Still not well but much better... But this is life and sometimes things happens don't they?
I'm in the middle of few projects and angels,,,so I will have  few things to show you soon...but because of my illness I don't have anything special at the moment...
So decided to write a little bit about my workspace and how actually my day looks like;)
I'm mum of two so I wake up usually around 6 to do my meditation and yoga for better start of the day. Then Waking up the kids and preparing them to school., which is a long difficult processes ;)
After dropping them to school there is a time for me to work on the projects, blog, my facebook pages, e-mail box, answering all the customers questions. 
So before I even start drawing, colouring, sculpting I have to do a lot of  things...but taking care of my little business make me smile...
My work space isn't anything special as everything I do I do on my living room/kitchen table but I love this space. I take all my beautiful stuff, brushes, paints, markers, pencils, fine inks, angels and put them all on my table and then I go to my world of magic...
I can spend hours here without paying attention to what is going on around...I am lost in here and happy. And this is why I'm doing all my arty challenges for my lovely customers, friends and family. 
I love doing this and I love making other people smile.
Maybe I write a little bit too much about feelings but this is who I am and to be honest with you I have one of these emotional days when everything goes off me. 
Hope you enjoying watching my blog and a little bit of me :)




Witam
Znowu jestem spóźniona z postami ... czulam się naprawde okropnie w ostatnich kilku dniach, troche sie pochorowalismy ja i maz, bole gardal, kaszel, oboje stracilismy glos. Traz jest juz troszke lepiej ane nadal jeszcze nie do konca. He he- zycie!Jestem w trakcie robienia kilku projektow, takze wkrotce bede sie miala czym z wami dzielic ... ale z powodu ostatnich kilku dni nic szczegolengo dla was nie przygotowalam. W zwiazku z tym postanowilam napisać trochę o mojej pracy i jak wlasciwie wyglada moj dzien kiedy pracuje.
Jestm mama dwojeki urwisow wiec dzien zaczynam dosyc wczesnie bo wstaje okolo 6 rano zeby zanim sie jeszcze wszyscy obudza zdazyc zrobic cos dla siebie. 
Tak wiec wstaje i zaczynam dzien od medytacji i jogi, pozniej oczywiscie rozpoczynam juz normalny tryb mamusi przygotowujacej dzieciaki do szkoly, kto nie ma dzieci nie wie jak to jest ale wszystkie mamy na pewno podziela moje zdanie ze jest to dlugi i dosyc meczacy proces..
Po wszystkim zabieram ich do szkoly i po powrocie moge zaczac moj dzien :)
Wiec do opanowania mam oczywiscie projekty, anioly, blog, stronke na facebooku, instagram, maile bo wszytsko to jest wazne w prowadzeniu malego biznesu a jest to moja pieta achillesowa niestety.
Tak wiec zanim przejde to ze tak powiem praktycznej strony mojej pracy, musze pare godzin poswiecic na opanowanie papierkowej roboty.
Tak czy inaczej naprawde lubie dbac o wszytskie szczegoly, no moze poza marketingiem, ktorego dopiero sie ucze ;)
Moje miejsce pracy to tak naprawde stol w moim aneksie kuchennym ale uwielbiam to miejsce. Zawsze wyciagam wszystkie moje wspanialosi i rozkladam je na stole, pedzle, farby, pisaki, olowki, cienkopisy, anioly, projekty, a pozniej wkraczam do mojego swiata magii.
Moge tu spedzac godziny zupelnie nie zwracajac uwagi na to co dzieje sie dookola. Zatracam sie w tworzeniu i to jest naprawde piekne.
Dlatego wlasnie to robie. uwielbiam robic rzeczy, ktore wywoluja szczescie lub chocby usmiej na twarzach moich klientow, przyjaciol i rodziny.
Troszke sie uzewnetrzynilam, ale taka wlasnie jestem, poza tym mam dzisiaj taki dzien emocji od rana wiec mam tez potrzebe pisania.
Mam nadzieje ze sparwia wam przyjemnosc ogladanie mojego rozwijajacego sie bloga










I love my beautiful mess :)
Kocham moj piekny balagan :)


No comments:

Post a Comment